
Nieplanowana wycieczka
Piszę to siedząc na pokładzie Boeinga 757 firmy Condor, który wystartował na z greckiej wyspy Rodos. Dlaczego to takie niezwykłe? Bo teraz powinniśmy być wg. Naszych planów w drodze do domu samochodem z lotniska Memmingen do którego mieliśmy dolecieć z Aten.
Niestety wyszło tak jak wyszło - okazało się, że Ryanair zmienił nam godzinę powrotu z 16 na 9 rano. O czym zorientowaliśmy się rankiem o godzinie 8, będąc 2 godziny drogi od lotniska.
Dlaczego tego nie zauważyliśmy w mailach - za dużo spamu od nich dostawaliśmy i przegapiliśmy to. A dlaczego umknęło nam to przy odprawie? Rutyna - dalej, dalej, numery dokumentów, pobierz i olej…
Tak więc dzisiaj rano wpadliśmy w panikę - co to zrobić? Jesteśmy 2000 km od domu, a jutro do pracy. Internet poszedł w użycie i udało nam się dostać bilety do domu - godzina wylotu podobna, tylko kierunek na start zupełnie inny - czyli wracamy z postojem dwu godzinnym na wyspie Rodos. Cenę przemilczę, ale zabolało w kieszeń…
Nas ostatecznie to kosztowało kupę nerwów i straconego czasu - muszę jeszcze jutro wrócić znowu do Memmingen - nasz samochód tam na nas czeka…
Na szczęście obsługa w tym wypadku powiedziała, że to nie problem, a dodatkowo później zobaczyliśmy, że na tym lotnisku nie mają ani wag, ani narzędzi do sprawdzania rozmiaru bagażu.
Jaką mamy lekcje i co zapamiętaliśmy - ZAWSZE sprawdzaj dane podróży co jakiś czas przed wylotem i dokładnie patrz podczas odprawy, a uratuje cię to od niepotrzebnego stresu!